Spotkanie z hiszpańskim zespołem CB Alcala Madryt było dla koszykarzy Oknoplast Korony Szkoła Gortata Kraków wielkim i niecodziennym wydarzeniem.

Stanęli oni naprzeciwko bardzo dobrej drużyny, ale też zdecydowanie wyróżniającego się podkoszowego, który w ogromnym stopniu stanowi o sile ekipy z Półwyspu Iberyjskiego.

Jeszcze przed rozpoczęciem meczu stało się jasne, że kluczem do nawiązania walki będzie próba zatrzymania mierzącego 205 cm wzrostu i mającego ogromny zasięg ramion Bassali Bagayoko.

To zadanie przypadło najlepszemu obrońcy spośród wysokich, Stanisławowi Kwiecińskiemu. Podczas ustalania taktyki gospodarzom towarzyszyły różne przemyślenia, ale nikt nie przypuszczał, że Kwieciński stoczy tak dobrą, bezpośrednią rywalizację ze środkowym z Madrytu.

Nasz zawodnik nie pozwolił sobie na żadne przepychanki, sam napierał znacznie wyższego rywala, a w ataku niezwykle inteligentnie uciekał spod jego opieki.

Okazało się, że gospodarze, nie tylko mogą pokazać się z korzystnej strony, ale i narzucić własne warunki! Pierwsza kwarta okazała się bardzo pozytywnym zaskoczeniem.

Przede wszystkim, odznaczali się oni wysokim poziomem koncentracji, szybciej podejmowali decyzje, jakby w przeciągu paru godzin wskoczyli na nowy pułap koszykarskiej dojrzałości.

Obwodowi z Bartoszem Leśniakiem i Robertem Hoffmannem często byli szybsi od przeciwników, wymuszając przewinienia. Te wkrótce skutkowały rzutami osobistymi, gdzie fantastyczną skuteczność zaprezentował drugi z wymienionych przed momentem graczy.

W pewnym momencie, drużyna Oknoplast wygrywała 25:11. Pomogło nieustanne zaangażowanie w defensywie. Niekwestionowany lider przyjezdnych nie mógł liczyć na ani fragment wolnej przestrzeni, a Kwieciński zdawał się nie zrażać jakimikolwiek okolicznościami.

Oczywiście wzbudzający spore zainteresowanie Bagayoko zdążył się wykazać. Parę bloków oraz wsadów było prawdziwym popisem jego fizycznych zdolności.

Konkurent ewidentnie nie czuł satysfakcji widząc rezultat. Hiszpański sztab szkoleniowy często rotował składem szukając optymalnego ustawienia, lecz Bagayoko ani myślał schodzić.

W drugiej kwarcie madrycki klub powoli odrabiał straty. Naciskał w obronie nawet daleko od własnego kosza, stąd wśród miejscowych dało się zauważyć coraz większe zmęczenie.

Mimo tego, konsekwentnie starali się wdrażać przedmeczowy plan. Bloki rozdawał także Mikołaj Kleszcz. Leśniak, mimo obecności prawdziwej zapory pod koszem i tak znajdował miejsce dla siebie, by oddać rzut. Na tym polega prawdziwy kunszt.

Ostatecznie, przed przerwą CB Alcala zdołał odrobić straty z nawiązką, aczkolwiek rezultat 38:45 wzbudzał duże emocje.

Po zmianie stron przybyło czynników, z którymi należało sobie poradzić. Oprócz utraty sił i litrów potu doszły faule duetu podkoszowego Kwieciński – Kleszcz. W takiej sytuacji należało sięgnąć po człowieka od zadań specjalnych i najlepszego środkowego wśród jokerów, Michała Kądziołkę. Otrzymał zadanie karkołomne. Musiał powstrzymać hiszpańskiego centra i … kilka razy tej sztuki dokonał!

Wsparcie obecnym cały czas na boisku koszykarzom dał Jan Walaszek. Odważnie, bez kalkulowania ruszał w stronę kosza i chciał dorównać najlepszym. Zdobył 4 punkty oraz pokazał, że występy na międzynarodowym poziomie nie są dla niego żadną barierą.

Wciąż aktywnością odznaczał się Hoffmann. Kiedy rozpoczynał serię charakterystycznych dla siebie zwodów, przeciwnik niejednokrotnie miał duże problemy, by dorównać mu kroku.

Niemniej, za sprawą, a jakże, Bagayoko parł do przodu i chciał wydrzeć, niezależnie od stylu, triumf. O jego rozmiarach zadecydowała w dużej mierze ostatnia kwarta. Przekroczony limit fauli przez Kwiecińskiego i Kleszcza, liczne, ale tego dnia nieskuteczne rzuty Joyce’a Towonde oraz dobre chęci Wojciecha Rzeźnika i wejście w końcówce Macieja Maja nie wystarczyły, by pokonać doświadczonego rywala.

Ten, zakończył konfrontację wynikiem 94:59, jednak ten pojedynek przyniósł znacznie więcej wyglądających lepiej niż liczby faktów.

Oknopast Korona Szkoła Gortata Kraków – CB Alcala Madryt 59:94 (25:16, 13:29, 10:18, 11:31)

Oknoplast Korona: Leśniak 25, Hoffmann 16, Towonde 7, Kwieciński 5, Walaszek 4, Kądziołka 2, Rzeźnik 0, Kleszcz 0, Maj 0.