Wyjazd do Tarnowa na mecz z miejscową MUKS 1811 Unią był ostatnim sportowym wyzwaniem przed nadchodzącymi Świętami. Nasi gracze wzięli sobie to do serca i zaprezentowali naprawdę widowiskową koszykówkę, która przyniosła komplet punktów.
To spotkanie ponownie przypadało na kategorię U 17. Rywalizacja ze starszymi zespołami podopiecznym trenera Marcina Kękusia wychodzi jednak nadspodziewanie dobrze.
W porównaniu do poprzedniego pojedynku, tym razem krakowianie nie przespali pierwszej połowy. Od początku starali się narzucić własne warunki gry i utrzymywali się na prowadzeniu. Prym wiódł Bartosz Leśniak. Efektownymi wejściami tylko podwyższał wynik.
Miał wsparcie kolegów. Znacznie lepiej niż ostatnio grał Marcel Hościłowicz. Odważnie rozpędzał się w stronę kosza, dużo widział i potrafił też trafić z dystansu. Daleko od obręczy dobrze czuł się również Mateusz Orłowski. Jego rzuty za trzy okazywały się ważnym elementem całego widowiska. Do tego umiał kończyć akcje po bezpośrednich wbiegnięciach, co czyniło grę zdecydowanie wszechstronną.
Znów wartość dodaną stanowili zmiennicy. Wojciech Rzeźnik po wejściu z ławki praktycznie wszystko robił jak należy. Włącznie z efektownym rzutem za trzy.
Narzekać można było na obronę. Do przerwy rezultat brzmiał 47:55. Liczba straconych „oczek” mogła budzić trochę wątpliwości, ale to starcie tak się układało. Ostatecznie wygrywa ten, kto rzuci więcej punktów.
W drugiej połowie ekipa Oknoplast nie dała się zaskoczyć. Mądrze kontrolowała wydarzenia. Ponownie sporo pomogły „strzały” z dystansu, w czym brylowali Hościłowicz i Orłowski. Wsparcie gwarantował Nikodem Mazur.
Kiedy natomiast nadarzała się szansa, zawodnicy, a w szczególności Leśniak i Orłowski od razu wbiegali w pole trzech sekund, skąd kończyli zagrania. Przewaga drużyny cały czas oscylowała wokół kilku, względnie kilkunastu punktów. Duża tu oczywiście zasługa Mikołaja Kleszcza. W elemencie zbiórki nie miał sobie równych. Właśnie od tego elementu wszystko się zaczynało.
W końcówce przeciwnicy zbliżyli się jeszcze na cztery punkty, niemniej zespół Oknoplast zachował zimną krew. Najpierw przysłowiową „setkę” walnął Mateusz Kękuś. Ten sam koszykarz wkrótce potem przymierzył z półdystansu oddalając zagrożenie.
Na uwagę zasługiwała również jedna kontra. Podopieczni trenera Marcina Kękusia tak dzielili się piłką i tak ładnie umieli przejść do ofensywy, że ręce same składały się do oklasków.
Zwycięstwo tylko cieszy i pozwala spokojnie myśleć o wigilijnym wieczorze. Stanowi też wyznacznik wielu miesięcy trudnej, konsekwentnej pracy, która procentuje.
MUKS 1811 Unia Tarnów – Oknoplast Korona Szkoła Gortata Kraków 106:110 (23:26, 24:29, 30:28, 29:27)
Oknoplast Korona: Leśniak 33, Orłowski 27, Hościłowicz 21, Kękuś 8, Rzeźnik 7, Kleszcz 5, Mazur 4, Hoffmann 0, Maj 0, Walaszek 0, Hryniszyn 0.