Kolejna wygrana. 45 punktów Bartosza Leśniaka

To spotkanie rozpoczęło się zgoła inaczej niż poprzednie. To rywale przejęli inicjatywę i po pierwszej kwarcie prowadzili 29:15. Na tym etapie krakowianie wyraźnie odstawali. Nie potrafili znaleźć swojego rytmu, a indywidualne próby gonienia wyniku nie zawsze kończyły się udanie.

Pogoń rozpoczęła się od drugiej kwarty. Sygnał do boju dał oczywiście Bartosz Leśniak. Zachował w sobie siły na ten występ i znakomicie radził sobie z obrońcami konkurenta. Był, po raz kolejny, siłą napędową zespołu prowadzonego przez trenera Marcina Kękusia.

Leśniaka uzupełniali Mateusz Orłowski i Marcel Hościłowicz. Może nie zawsze udawało im się umieścić piłkę w koszu, ale konsekwentnie próbowali i kilkakrotnie te starania przyniosły zamierzony efekt. Podobnie sprawa miała się w przypadku Mateusza Kękusia. Jego trzy trafione rzuty zza linii 6, 75 metrów dały zespołowi przysłowiowy oddech.

Jeszcze do przerwy ekipa Oknoplast przegrywała 37:46. Leśniak i spółka dali popis w trzeciej części. To wtedy przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę. Grali z coraz większym rozmachem mimo, iż naprzeciwko mieli naprawdę klasowego rywala.

W ostatniej kwarcie trwała bardzo wyrównana rywalizacja. O triumfie miały decydować detale. Minimalnie lepsi okazali się koszykarze ze stolicy Małopolski. Zachowali nieco więcej zimnej krwi i dołożyli do kolekcji następne zwycięstwo.

Bartosz Leśniak, zdecydowanie wybijający się gracz ponad stawkę, łącznie uzbierał 45 punktów, do których dorzucił 7 zbiórek, 6 asyst i aż 9 przechwytów. Jego współczynnik Eval wyniósł aż 48.

Królem zbiórek, tradycyjnie, został Mikołaj Kleszcz z 12 wyłapanymi piłkami na tablicach.

Oknoplast Korona Szkoła Gortata Kraków – WKK Wrocław 86:84 (15:29, 22:17, 30:17, 19:21)

Oknoplast Korona: Leśniak 45 (7 zb., 6 as., 9 prz.), Orłowski 18, Hościłowicz 13, Kękuś 9, Kleszcz 1 (12 zb.), Rzeźnik 0, Mazur 0.