Cytując słynne powiedzenie reprezentacji Polski piłkarek ręcznych można opisać 2-ligowe zwycięstwo Oknoplast Korony AGH Kraków. W spotkaniu z MKKS Rybnik o wygranej udało się przesądzić w ostatnich sekundach, a jak w każdym meczu, sukces musiał zostać wyszarpany.
To były równorzędne zawody. Zaczęło się od prowadzenia gospodarzy 6:2, ale potem inicjatywę przejęli rywale. Trzeba było być cały czas czujnym.
W spotkanie bardzo dobrze wprowadził się Mateusz Orłowski, który stał się wreszcie wszechstronny na miarę swoich możliwości. Wchodził pod kosz, rzucał za trzy i okazał się niezwykle pomocny dla całej drużyny. Również wiele dobrego czynili Michał Pieniążek i Miłosz Matyja.
Niebezpieczny moment miał miejsce w drugiej kwarcie, gdy goście prowadzili już 33:28. Wtedy zareagowali Bartosz Leśniak i wspominany Pieniążek, dzięki czemu klubowi z Rybnika nie pozwolono na ucieczkę. Za moment do kolegów znów dołączył aktywny Orłowski i do przerwy to krakowianie prowadzili 42:40.
Wydarzenia po zmianie stron okazały się istotne, ale też przyniosły emocje. Gospodarze w żadnym wypadku nie chcieli osiadać na laurach i robili wszystko, by uniknąć przestoju, zwłaszcza w tym fragmencie. Za trzy przymierzyli Dawid Biegoń, Pieniążek i Leśniak, po czym zespół Oknoplast Korony AGH prowadził 51:44. Niemniej, przeciwnicy podobnie nie mieli
zamiaru się poddawać. Co więcej, pod koniec kwarty osiągnęli czteropunktową zaliczkę. Szczęśliwie, piłkę w ręce dostał
Leśniak, który był faulowany przy rzucie zza łuku i wykorzystał wszystkie 3 rzuty osobiste.
W decydującej batalii długo na czele znajdował się MKKS Rybnik. Dopiero fantastyczne dwa trafienia Michała Pieniążka za trzy, a następnie jedno Orłowskiego dało korzystny wynik 74:73.
Na tym nie koniec. 45 sekund przed końcem to konkurent wygrywał 84:83. Kolejne chwile nie dawały też wielkich powodów do optymizmu. Wydawało się, że już nic nie da się zrobić. Tymczasem 11 sekund przed syreną piłkę z rąk rywala przechwycił Leśniak i skutecznie wbiegł pod kosz. Przeciwnik ustawił jeszcze ostatnią akcję, ale defensywa małopolskiej drużyny okazała się lepsza.
Wygrywamy!
Oknoplast Korona AGH Kraków – MKKS Rybnik 85:84 (20:24, 22:16, 21:24, 22:20)
Oknoplast Korona: Leśniak 26 (5 as.), Pieniążek 20 (6×3, 6 as.), Orłowski 14, Biegoń 12, Matyja 9 (12 zb.), Noszczyński 2, Kołtun 2, Rutkowski 0