W 2 Lidze Mężczyzn zespół Oknoplast Korony AGH Kraków mierzył się z rezerwami ekstraklasowego MKS-u Dąbrowa Górnicza. Podopieczni trenera Marcina Kękusia bardzo długo na równi rywalizowali z wyżej notowanym rywalem, który odskoczył dopiero 10 minut przed końcem. 19 punktów dla naszej drużyny zdobył Marcel Hościłowicz.
Początek i tak naprawdę cała pierwsza połowa była zdecydowanie na plus jeśli chodzi o gospodarzy. Zaczęło się od prowadzenia 5:0 po akcjach Michała Pieniążka i Marcela Hościłowicza. Marcel spisywał się naprawdę dobrze. W pierwszych 20 minutach grał na wysokiej skuteczności i świetnie wypracowywał sobie okazje do rzutów. Trafiał nawet wtedy, gdy obrońcy znajdowali się blisko niego. Potrafił również znaleźć się pod koszem, co dowodzi stałego postępu, jaki czyni.
Podopieczni trenera Marcina Kękusia przede wszystkim nie dali się ponosić emocjom. Nawet kiedy w pewnym fragmencie przeciwnik przyspieszył i prowadził 19:11, to straty te wkrótce zniwelowano, a główną rolę odegrał właśnie Hościłowicz.
W drugiej kwarcie goście próbowali odskoczyć, lecz trafienie za trzy Mateusza Kękusia, a następnie skuteczne i sprytne akcje Bartosza Leśniaka sprawiły, że wynik brzmiał 34:36. Kiedy przypomniał o sobie Mateusz Orłowski drużyna ze stolicy Małopolski znalazła się nawet na czele.
To samo miało miejsce na początku trzeciej kwarty. Zza łuku przymierzył Orłowski i rezultat wskazywał 54:53. W dalszej kolejności dąbrowianie częściej atakowali, co przyniosło im spodziewane korzyści, ale nasi koszykarze nie poddawali się. Orłowski wspólnie z Leśniakiem nie dopuścili konkurenta do wielkiej ucieczki.
Przewagę, która zapewniła mu zwycięstwo uzyskał tak naprawdę dopiero w ostatniej kwarcie. Przewaga fizyczna ewidentnie robiła swoje. Wówczas, po kilku udanych zagraniach przeciwnik wygrywał 88:70, co praktycznie przesądzało o losach pojedynku. Jednak krakowscy gracze nie poddawali się. Na boisku wciąż walczył niestrudzony i jeden z najbardziej wszechstronnych – Miłosz Matyja. Krótko po wejściu z ławki trzy „oczka” na swoje konto dopisał Franciszek Usydus. Podobnie uczynił Jan Walaszek, a 11 sekund przed finiszem Kękuś. Ostatecznie spotkanie zakończyło się rozrachunkiem 84:97, a kolejny mecz już w najbliższy wtorek (08.03) w Gliwicach.
Oknoplast Korona AGH Kraków – MKS II Dąbrowa Górnicza 84:97 (25:28, 21:20, 21:28, 17:21)
Oknoplast Korona: Hościłowicz 19 (6 zb.), Orłowski 15 (3×3), Leśniak 14 (6 zb., 4 as.), Matyja 10 (9 zb., 3 as.), Kękuś 8, Pieniążek 7 (5 as.), Kołtun 5, Usydus 3, Walaszek 3, Kowalczyk 0, Grobelny 0 (6 zb.), Kleszcz 0.