Spotkanie w Tarnowie miało bardzo różnorodny charakter. Zaczęło się niepomyślnie. Mimo przyzwoitych pierwszych minut Unia odskoczyła za sprawą m in. wysokiego Mikołaja Banacha i na początku drugiej kwarty prowadziła już 30:10.

W naszym zespole wielką ambicję do gry przejawiał Bartosz Leśniak, który trafiał z dystansu, a także wymuszał przewinienia. Jednak generalnie skuteczność w zespole zawodziła. Nieprawdopodobnie ciekawie zrobiło się natomiast pod koniec pierwszej połowy. Wówczas przebywająca na parkiecie nominalnie druga „piątka” przypuściła prawdziwy szturm.

Dowodzona przez Roberta Hoffmanna drużyna szybkim atakiem niemal całkowicie zniwelowała straty. Umiała zastopować ataki rywala będąc daleko od własnego kosza i obraz rywalizacji zmienił się diametralnie. To Oknoplast Korona Kraków nadawała ton, a ponadto umiała zatuszować pojawiające się wcześniej błędy, jak kwestia walki o zbiórkę. Przed przerwą tarnowianie jeszcze odpowiedzieli i wygrywali 39:30, tyle że goście znajdowali się tuż za plecami.

Po zmianie stron wciąż walczyli o swoje. Widzieli szansę dla siebie i próbowali ją wykorzystać. W defensywie ogromną pracę wykonywał Nikodem Mazur. Pod koszem z kolei nieźle potrafił odnaleźć się Wojciech Rzeźnik, przeciwstawiając się środkowym naszego konkurenta. W kwestii ofensywnej zdecydowanie przed szereg wysuwali się Leśniak i Hoffmann. Pod nieobecność na boisku Franciszka Usydusa sporo ciężaru spoczęło na ich barkach i przyznać trzeba, że wykazywali się wielką determinacją, by go podźwignąć.

Dystans między obiema ekipami zmalał do 6 „oczek”. Spośród krakowskich graczy zaskakiwał Jan Walaszek notując nie tylko cenne przechwyty, ale też przymierzając za trzy lub z półdystansu. Takie momenty dawały prawdziwy zastrzyk energii. Niestety na finiszu, opierająca swoje poczynania o wspominanego Banacha, Unia przeprowadziła parę udanych akcji z rzędu, zadając silny cios. Do finiszu pozostawały 2 minuty, zatem można powiedzieć, że utorowała sobie drogę do zwycięstwa. Mimo tego, że końcówki nie zdołano rozstrzygnąć na swoją korzyść to zawodnicy Oknoplast Korony zagwarantowali dużo dobrych emocji.

Unia Tarnów – Oknoplast Korona Kraków 84:62 (22:8, 17:22, 22:25, 23:7)

Unia: Banach 23, Michalski 17, Baziak 14, Opioła 8, Sereda 7, Pierzchała 3, Styrkowiec 3, Skrzypek 2, Gancarz 0, Kocan 0.

Oknoplast Korona: Leśniak 18, Hoffmann 18, Kękuś 7, Walaszek 7, Rzeźnik 5, Faryj 4, Maj 2, Mazur 4, Kądziołka 0, Mateja 0, Łyko 0.