W sobotę (13.04) ekipa Oknoplast Sp. z o.o. Korony Kraków korzystając w przerwy w rozgrywkach ligowych, wyjechała do Bytomia, by zmierzyć się z tamtejszym UKS MOSM.

W hali pamiętającej czasy młodości reprezentantów Polski, takich jak Andrzej Pluta i Mariusz Bacik, rywalizacja początkowo była wyrównana.

Pierwotnie to nawet gospodarze systematycznie dogrywający piłki pod kosz objęli prowadzenie. W naszym zespole natomiast ciężar gry ofensywnej rozkładał się bardzo ciekawie.

Najpierw dosłownie sam punktował Franciszek Usydus, który imponował skutecznością przy próbach z daleka. Następnie, rolę strzelca przejął od niego Robert Hoffmann. Wykończył kilka akcji pod rząd sprawiając, że Oknoplast Korona Kraków praktycznie odrobiła straty. Równocześnie trzeba dodać, że uczeń Szkoły Podstawowe nr 100 w Krakowie prezentował dużą wszechstronność zagrań, a rywale kompletnie nie wiedzieli kiedy akurat złoży się do rzutu.

Pierwszą kwartę 28:22 wygrała jeszcze drużyna z Bytomia, jednak kolejna odsłona należała już do krakowian. Wspomnianą dwójkę uzupełnił Bartosz Leśniak, mijający przeciwników z wielkim impetem. Ponadto, nadal świetne zawody rozgrywał Hoffmann górując nad konkurentem przygotowaniem technicznym oraz mentalnym.

To sprawiło, że długą przerwę przyjezdni spędzili przy korzystnym dla siebie wyniku 46:42.

Cały tercet odznaczał się wielka aktywnością również po zmianie stron, lecz warto zaznaczyć, że do głosu zaczęli też dochodzić inni zawodnicy. Formą błysnął Mateusz Kękuś. Wiadomo było, że dysponuje sporym potencjałem i tym razem również go wykorzystał. Pod koszem z kolei coraz odważniej radził sobie Wojciech Rzeźnik. Podobnie zresztą Mateusz Gierek.

Grę pomagał napędzać zawsze pełny energii Jan Walaszek. Jego podania kilkukrotnie otworzyły drogę do kosza kolegom, a sam także umiał umieścić piłkę w obręczy.

Kiedy przed czwartą częścią rezultat brzmiał 61:63 dla gości, teoretycznie wszystko mogło się zdarzyć. UKS MOSM także prezentował dobrą formę, był groźny w polu trzech sekund, a także umiał zaskoczyć z dalszych odległości.

Niemniej, finisz stanowił widowisko jednego aktora – Oknoplast Korony. Nasz kolektyw w pełni kontrolował wydarzenia, notował cenne przechwyty, a dowodzący zespołem Robert Hoffmann, autor 30 punktów w całym występie i trafiający z dystansu nawet wraz z końcową syreną Kękuś pozwolili odskoczyć na nieco większy dystans. Po regulaminowych 40 minutach gry klub ze stolicy Małopolski prowadził 89:76.

Szkoleniowcy zdecydowali, żeby skorzystać z okazji i rozegrać dodatkowo piątą partię. Wydłużony czas rywalizacji nie przeszkodził podopiecznym trenera Marcina Kękusia. Utrzymali oni wypracowany wcześniej dystans, a najskuteczniejszy w tym fragmencie okazał się być Michał Kądziołka. Wliczając tą część pojedynku, gracze spod Wawelu zwyciężyli 111:96. Triumf przypieczętował efektownym trafieniem za trzy Usydus.

UKS MOSM Bytom – Oknoplast Korona Kraków 96:111 (28:22, 14:24, 19:17, 15:26, 20:22)

Oknoplast Korona: Hoffmann 30, Leśniak 21, Kękuś 19, Usydus 17, Rzeźnik 8, Kądziołka 6, Walaszek 4, Gierek 4, Mateja 2, Mazur 0.