Przed Świętami mieliśmy okazję wziąć udział w wyjazdowym meczu towarzyskim w Dąbrowie Górniczej. Przeciwnik zawiesił wysoko poprzeczkę, dlatego cały sprawdzian należy uznać za trudny, jednak i takie momenty przynoszą wiele korzyści.
Pojedynek odbył się w hali o pojemności blisko 3 tysięcy osób, gdzie na co dzień występuje ekstraklasowy zespół MKS-u.
Również młodzieżowa ekipa przejawia wielki talent do koszykówki. Szybko zaznaczyła swoją przewagę, prezentując lepszą skuteczność w pierwszej kwarcie. Stąd, po 10 minutach prowadziła 18:7.
W późniejszym etapie Oknoplast Korona Kraków zdołała podjąć bardziej wyrównaną rywalizację i tym samym wejść na właściwe tory. Kluczową rolę odgrywał Robert Hoffmann, który został najlepszym strzelcem swojej drużyny, jednak również inni przejawiali dużą aktywność.
Franciszek Usydus i Bartosz Leśniak dorzucali cenne punkty, a błysnąć potrafił również Jan Walaszek. Niemniej, wypracowana na starcie przewaga pozwoliła MKS-owi Dąbrowa Górnicza wygrywać do przerwy 40:25.
Krakowianie starali się konsekwentnie wdrażać własny system gry, aczkolwiek przeciwnik zachowywał czujność nie pozwalając zmniejszyć ogólnego dystansu. Duża w tym zasługa podkoszowych, którzy wykorzystywali swoje warunki wzrostowe.
Dodatkowo, nasi koszykarze zmarnowali trochę szans jeżeli chodzi o rzuty osobiste i ten element wydaje się być kluczowym do poprawy w najbliższym czasie.
Odrobić część strat udało się w ostatniej kwarcie. Całkiem obiecująca postawa w defensywie pozwoliła zastopować nieco konkurenta. To z kolei otworzyło okazję do powiększenia własnego dorobku.
Ostatecznie MKS Dąbrowa Górnicza zwyciężył 68:54. Przed nami kilka dni przerwy i ciąg dalszy sportowej pracy.
MKS Dąbrowa Górnicza – Oknoplast Korona Kraków 68:54 (18:7, 22:18, 18:14, 10:15)
Oknoplast Korona: Hoffmann 20, Leśniak 14, Usydus 10, Walaszek 6, Mazur 4, Rzeźnik 1, Kądziołka 0, Łyko 0, Maj 0, Kękuś 0, Gierek 0.