Spotkanie z GTK Sordrew AZS II Gliwice wyrównane było do przerwy. Wtedy rzeczywiście gra Oknoplast Korony AGH Kraków mogła się podobać.
Gospodarze potrafili znaleźć sposób na obronę rywala. Kończyli akcje w różnorodny sposób, a równocześnie nie zapominali o obronie, gdzie spisywali się lepiej niż przyzwoicie. To wszystko sprawiało, że obraz drużyny jawił się w jasnych barwach. Zresztą nawet wynik po pierwszej połowie 43:44 nie zwiastował większych trudności.
Te jednak pojawiły się po zmianie stron. W trzeciej kwarcie konkurent wykorzystał chwilę przestoju krakowian i szybko odskoczył na 10 punktów. To dało mu duży komfort, bo gliwiczanie zaczęli prezentować dużo większą swobodę.
Koszykarze z Małopolski szukali swojego rytmu, a zarazem szans, lecz straty i nieskuteczność niweczyły wszelkie starania.
Oczywiście do końca zespół spod Wawelu zachował ambicję. Szansę występu otrzymali zmiennicy i każdy chciał pokazać aspiracje do ligi zawodowej.
Ostatecznie rywal zwyciężył 82:101, a szans należy upatrywać w kolejnych występach.
Oknoplast Korona AGH Kraków – GTK Sordrew AZS II Gliwice 82:101 (24:21, 19:23, 14:36, 25:21)
Oknoplast Korona: Rojek 38, Pieniążek 11, Leśniak 10 (4 as.), Matyja 8, Kołtun 4, Kękuś 3, Biegoń 3, Kowalczyk 3, Hościłowicz 2, Noszczyński 0, Orłowski 0, Łaski 0.