

Pierwszy mecz z gospodarzem rozpoczęliśmy z dużym zapałem i ambicją, jednak z każdą minutą zaczynała się ujawniać przewaga fizyczna drużyny Wawelskich Smoków.
Mimo że walczyliśmy o każdą piłkę, to nasza determinacja nie wystarczyła, by pokonać silniejszy zespół.
W drugim meczu mieliśmy do czynienia z prawdziwym widowiskiem, które z pewnością przypadło do gustu kibicom. Atmosfera była niesamowita, a doping fanów z obu stron dodawał energii.
Przez trzy kwarty prowadziliśmy, kontrolując przebieg spotkania. Niestety, w czwartej kwarcie nastąpił niespodziewany zwrot akcji – zespół RadwanSport odrobił straty i wyszedł na prowadzenie.
W dramatycznej końcówce, na 5 sekund przed końcem, przegrywaliśmy już dwoma punktami. Wtedy Mikołaj Szeląg zdołał przeprowadzić indywidualną akcję, która doprowadziła do dogrywki.
Dogrywka to była prawdziwa walka o każdy centymetr parkietu. Mimo że ostatecznie przegraliśmy dwoma punktami, to za ambicję, determinację i charakter zawodników należą się ogromne brawa.
To był super mecz i świetna robota, chłopaki! Trenujemy dalej i walczymy, aby takie emocjonujące spotkania były naszą codziennością.