

Ten mecz nie należał do udanych w naszym wykonaniu. Brakło zimnej głowy, koncentracji.
Mnóstwo strat i niecelnych rzutów spod kosza.
Na plus dobra gra Mateusza Lendy, dużo fajnej gry bez piłki Miłosza, Mikołaja i Szymona.
Przed nami wciąż dużo pracy, najważniejsze, że my pracy się nie boimy.