

Rozpoczęliśmy drugi etap rozgrywek Małopolski. W pierwszym spotkaniu przyszło zmierzyć się nam z krakowska Koroną.
Pierwsze minuty to kosz za kosz, z lekką przewagą przyjezdnych. Od 6 minuty zaliczamy run 10-0 i wychodzimy na prowadzenie.
Rywale zdobywają kolejne punkty i mamy wynik 22-18 po pierwszych 10. minutach.
W drugiej kwarcie wrzuciliśmy na drugi bieg. Run 18-0. Trójka Botora, trójka Maxs, trójka Franza, trójka Marcela, trójka Botora.
Kwarta wygrana 27-6. Do szatni schodzimy z wynikiem 49-24.
W przerwie usłyszeliśmy kilka niemiłych słów na temat Mrówy, no i się zaczęło. Mrówa and one. Cztery punkty Botorka. Mrówa dwa, Marcel, dwa, Mrówa dwa, Marcel dwa, Mrówa dwa.
Nie do zatrzymania był Mrówczyński dzisiaj w 3. kwarcie.
Swoje punkty dorzucili Marcel Pawelec 8, Tomek Mikosz 5, który borykał sie dzisiaj z problemami zdrowotnymi. Mikołaj Matusiewicz – 5, trójka i efektowne wejście. Max Mamrosh 3.
Na wyróżnienie zasługuje człowiek od czarnej roboty! Sześć? Siedem przechwytów? Szymon Skowron, czapki z głów za defense! Plus 4 „oczka”.
i na koniec… sześć (6) trójek Franza Jędrzejczyka! 
