W niedzielnym spotkaniu w 2 Liga Koszykówki Mężczyzn koszykarze Oknoplast Korony AGH Kraków stoczyli bardzo ambitny i wyrównany bój z MCKS Czeladź.
Widać było, że zawodnicy już zebrali pewne doświadczenie w obecnym sezonie i grali mądrzej. Dobre efekty przynosiły zbiegnięcia pod kosz, gdzie z najbliższej odległości wpadały kolejne punkty.
Nieco gorzej wyglądała skuteczność rzutów z dystansu, ale dało się je zastąpić choćby poprzez kontry. Z tym elementem przeciwnicy nie do końca sobie radzili, a gospodarzom zapewniało to cenne trafienia.
Drużyna z Czeladzi posiadała przewagę, aczkolwiek nie była ona tak duża, by nie dogonić konkurenta. Do przerwy wynik brzmiał 39:45.
Po zmianie stron niestety, podobnie jak w poprzednim spotkaniu, pojawił się pewien przestój, ale tym razem znacznie szybciej udało się zniwelować powstałe straty.
Jeszcze lepiej wyglądała ostatnia kwarta, kiedy udało się zmniejszyć dystans niemal do minimum. Bardzo dobrze spisali się najmłodsi zawodnicy, którzy wręcz ciągnęli zespół i nic nie robili sobie z obecności ponad 2 dekady starszych przeciwników.
Ostatecznie goście wygrali 81:72, lecz głowy można trzymać w górze.
– Mimo porażki jestem zadowolony, bo zawodnicy pokazali wolę walki i nawet jeżeli przegrywali to bili się o każdą piłkę. Zwłaszcza ci najmłodsi, 15-letni i 16-letni, dla których dorosła koszykówka jest jak właśnie otwarta książka. Wiele stron przed nimi, lecz pokazali, że potrafią się odnaleźć na boisku – podsumował trener Marcin Kękuś.
Oknoplast Korona AGH Kraków – MCKS Czeladź 72:81 (23:28, 16:17, 15:17, 18:19)
Oknoplast Korona: Orłowski 17, Leśniak 14 (4 as.), Biegoń 10, Matyja 9 (11 zb., 6 as.), Kołtun 8, Kękuś 7, Pieniążek 5, Korbiel 2, Kowalczyk 0, Łaski 0.